Młody mężczyzna z Lubowidza wymyślił fałszywą informację o awanturze domowej, mając nadzieję na uzyskanie darmowego transportu od funkcjonariuszy policji. Wydarzenie miało miejsce w nocy 24 stycznia, kiedy to dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Żurominie otrzymał zgłoszenie o rzekomej interwencji. Szybko okazało się, że zgłoszenie było całkowicie nieuzasadnione, co skutkowało konsekwencjami prawnymi dla młodego mężczyzny.
W nocy, około godziny 3:30, do policjantów wpłynęło zgłoszenie o awanturze w Lubowidzu. Funkcjonariusze natychmiast wyruszyli na miejsce prowadząc działania z jak największą szybkością. Po drodze natknęli się na 20-letniego mężczyznę, który zażądał podwiezienia, podejrzewając, że policjanci zmierzają w tym samym kierunku. Już wtedy policjanci poczuli, że sytuacja jest podejrzana, jednak prośba o podwózkę została przez nich odrzucona.
Po dotarciu do wskazanego miejsca okazało się, że adres, z którego rzekomo wezwana była policja, w ogóle nie istnieje. Dalsze próby kontaktu z rzekomym zgłaszającym nie przyniosły rezultatu. W trakcie powrotu do Żuromina mundurowi ponownie spotkali tego samego młodego mężczyznę, który ponownie prosił o podwiezienie. Ostatecznie, po dalszym dochodzeniu, policjanci odkryli, że telefon zgłaszającego dzwonił w kieszeni podejrzanego, co potwierdziło ich obawy dotyczące nieautentyczności zgłoszenia.
W związku z zaistniałą sytuacją, 20-latek stanie przed sądem, gdzie usłyszy zarzuty za bezpodstawne wezwanie służb oraz blokowanie numeru alarmowego. Policjanci przypomnieli o poważnych konsekwencjach prawnych związanych z takimi działaniami, które zgodnie z Kodeksem Wykroczeń mogą skutkować karą aresztu, ograniczenia wolności, a w niektórych przypadkach także grzywną do 1500 złotych. Ważne jest, aby przy korzystaniu z numerów alarmowych zachować rozwagę, ponieważ w tym czasie inna osoba może potrzebować pilnej pomocy.
Źródło: Policja Żuromin
Oceń: Fikcyjna awantura domowa jako sposób na darmową podwózkę – 20-latek z Lubowidza odpowie przed sądem
Zobacz Także
